Taki jest finał postępowania prowadzonego przez włodawską prokuraturę w sprawie zdarzenia z 4 sierpnia ubiegłego roku. Tego dnia dyżurny włodawskiej komendy otrzymał zgłoszenie od mieszkanki gminy Wola Uhruska, że jej znajomy został uderzony butelką w głowę. Policjanci pojechali pod wskazany adres. Ustalili, że na posesję przyjechało dwóch mężczyzn oraz kobieta i zażądali, aby gospodarz oddał im 8 tys. zł długu. Gdy poinformował, że nie ma takich pieniędzy, mieli go szarpać i grozić, że spalą mu dom. W obronie gospodarza stanął jego pracownik, ale dostał butelką w twarz.
Kryminalni z Włodawy wspierani przez mundurowych z drogówki oraz posterunku w Sawinie niezwłocznie rozpoczęli poszukiwania podejrzanych. Tego samego dnia na drodze wojewódzkiej w Łowczy zatrzymali czerwonego seata, którym podróżowali: 60-latek z gminy Sawin, 34-latek z Włodawy oraz 29-latka z gminy Sosnówka. Wszyscy trafili do aresztu.
Następnego dnia, po zgromadzeniu materiałów dowodowych w sprawie, śledczy postawili zarzuty 60-latkowi i 34-latkowi dotyczące stosowania przemocy i kierowania gróźb karalnych w celu wymuszenia zwrotu wierzytelności. Dodatkowo 34-latkowi zarzucili naruszenie nietykalności cielesnej. 29-latka została przesłuchana w charakterze świadka. 6 sierpnia obaj mężczyźni opuścili areszt, ale otrzymali dozór policji, zakaz kontaktowania się z pokrzywdzonymi i zakaz zbliżania do nich na odległość nie mniejszą niż 50 metrów.
Po trwającym prawie pięć miesięcy postępowaniu, 23 grudnia prokuratura skierowała akt oskarżenia do sądu przeciwko obydwu mężczyznom. Grozi im do trzech lat pozbawienia wolności.
Napisz komentarz
Komentarze