Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama
Reklama

Internetowi oszuści znów na nas żerują

Dwójka chełmian dała się omamić oszustom, którzy specjalizują się w czyszczeniu kont bankowych. Wykorzystują czas pandemii i coraz bardziej popularne w związku z tym e-zakupy. Jak się okazuje, stracić pieniądze mogą nie tylko kupujący. Do sprzedających na jednym z portali aukcyjnym, po wystawieniu towaru, przyszły na komunikator wiadomości z linkiem. Zdradliwe, bo po kliknięciu i przekazaniu danych znikają oszczędności.
Internetowi oszuści znów na nas żerują

W poniedziałek (11 stycznia) do dyżurnego chełmskiej komendy zgłosiła się 34-letnia kobieta, która poinformowała o oszustwie na jej szkodę.

- Z jej relacji wynikało, że wystawiła na jednym z portali internetowych do sprzedaży buty dziecięce za 15 złotych. W tej sprawie nawiązała z nią kontakt osoba, która chciała je kupić. Zaproponowała formę zapłaty z wykorzystaniem linku, w którym pokrzywdzona podała dane swojej karty płatniczej. Po dokonaniu transakcji okazało się, że z jej konta ktoś zrealizował przelew na kwotę 3 tysięcy złotych. Gdy zorientowała się, że padła ofiarą oszustwa, próbowała zablokować przelew – poinformowała komisarz Ewa Czyż, rzeczniczka prasowa KMP w Chełmie.

To już kolejne zgłoszenie tego typu oszustwa. Tydzień wcześniej ponad 3 tysiące złotych stracił 28-latek, który został naciągnięty w ten sam sposób. Wystawiał do sprzedaży ubrania. Zamiast zapłaty, po kliknięciu w link i podaniu numerów kart, z jego konta zniknęły pieniądze.

Dwa takie przypadki odnotowała także w ostatnich tygodniach policja świdnicka.

- Pomysłowość oszustów nie zna granic. Ciągle pojawiają się nowe metody. Jeżeli chodzi o portale aukcyjne i ogłoszeniowe, do tej pory najczęściej ofiarami oszustów padały osoby kupujące, które po opłaceniu transakcji nie otrzymywały towaru, a kontakt ze sprzedającym się urywał. Tym razem przestępcy wzięli sobie na celownik osoby, które sprzedają swoje towary w sieci – informuje lubelska policja.

Jak to działa?

Nowa metoda polega na tym, że sprzedający otrzymuje wiadomość od kupującego, że zapłacił już za przedmiot i prosi o wejście w link do potwierdzenia płatności. Najczęściej wiadomości takie od kupujących pojawiają się poza portalem ogłoszeniowym, w komunikatorze. Po kliknięciu linku pojawia się strona łudząco podobna do strony portalu ogłoszeniowego i znajduje się na niej formularz z prośbą o podanie danych karty, stanu konta oraz kodu weryfikacyjnego. Tym sposobem oszust ma już wszystkie potrzebne informacje, aby dokonać kradzieży pieniędzy z konta.

Jak nie dać się oszukać? - radzi policja:

- Czytać SMS-y od banków, zwracając uwagę na to, co się autoryzuje;

- Poznać zasady bezpieczeństwa swojego banku i stosować się do nich;

- Podczas korzystania z portali ogłoszeniowych mieć ograniczone zaufanie do potencjalnych kontrahentów;

- Rozliczać się przez portal, a nie poza nim;

- Unikać bezpośrednich transakcji;

- Uważać na próby nawiązania kontaktu poza portalem, na przykład przez komunikatory;

- Zwracać uwagę na adres widoczny w przeglądarce na formularzach, gdzie jesteśmy proszeni o wpisywanie swoich danych;

- Zwracać uwagę na poprawność językową strony, na której przekazuje się dane karty, gdyż fałszywe strony często zawierają błędy, są napisane niegramatycznie.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
Reklama
Reklamabaner reklamowy
Reklamareklama Bon Ton
Reklama
Reklama
Reklama