Od soboty (27 marca) mamy twardy lockdown. Wprowadzono wiele nowych obostrzeń. Do świątyni może wejść tylko jedna osoba na 20 mkw. powierzchni. 28 marca we mszy świętej w kościele w Woli Korybutowej uczestniczyć powinno 15 wiernych, a było 59. O złamaniu obostrzenia ktoś „uprzejmie doniósł” na policję. A funkcjonariusze musieli to sprawdzić. Informacje się potwierdziły. Policjanci policzyli wychodzących ze świątyni wiernych. Sprawę zakończono 500-złotowym mandatem.
Czy to wystarczająca kara? Na pewno wywołała poruszenie. W niektórych parafiach podobno wejście do kościoła jest biletowane. Kto pierwszy, ten wejdzie do świątyni. Pozostali mogą uczestniczyć we mszy, modląc się na dworze...
W Białopolu czysto
Ktoś anonimowo zawiadomił sanepid, że w kościele w Białopolu na msze przychodzi za dużo ludzi. Pisaliśmy o tym w artykule: „Trzecia fala, a w kościele tłok”. Już po telefonach z sanepidu i redakcji Super Tygodnia Chełmskiego w parafii zarządzono zmiany. Na drzwiach białopolskiej świątyni i w Internecie ksiądz zamieścił ogłoszenie, że w kościele może przebywać maksymalnie 18 osób. Jak poinformował wiernych - w pierwszej kolejności na mszy pozostają te, które zamówiły intencje mszalne. Pozostali zachęcani są do słuchania mszy np. w samochodach. Msza rekolekcyjna była nadawana przez Facebook na żywo. Spodziewano się następnego dnia kontroli z sanepidu, o czym mówił podczas mszy proboszcz.
Zapytaliśmy więc rzecznika sanepidu, jak wypadła kontrola. Jak się okazuje, nie wykryto nieprawidłowości.
"Przestrzegany był nakaz zakrywania ust i nosa oraz dystans społeczny. Ponadto maksymalna liczba uczestników mogących wziąć udział we mszy świętej była zgodna z dozwolonym limitem. Przy wejściu do świątyni, jak i przy konfesjonale został zapewniony środek do dezynfekcji rąk. Poza tym w dniu 18.03.2021 r. na stronie internetowej parafii został umieszczony komunikat przypominający wiernym o konieczności przestrzegania obowiązujących zasad reżimu sanitarnego zmniejszających ryzyko zakażenia drobnoustrojem wywołującym Covid-19. Na drzwiach kościoła została również umieszczona informacja dotycząca maksymalnej liczby osób, które mogą wziąć udział jednorazowo w mszy świętej" - poinformowała Katarzyna Wnuk, rzecznik prasowa Wojewódzkiej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Lublinie.
Pani rzecznik nie podała daty kontroli ani informacji, czy była ona wcześniej zapowiadana. Mimo że pytaliśmy o konkretną parafię w Białopolu, na którą wpłynęła skarga, to odpowiedź zawierała informację o kontroli w "jednej z parafii w powiecie chełmskim". Poprosiliśmy rzecznika o jej uzupełnienie, ale nie dostaliśmy odpowiedzi.
Wierni też skarżą się do sanepidu
Jeden z wiernych poinformował sanepid i naszą redakcję, że proboszcz parafii Świętej Matki Teresy z Kalkuty w Chełmie organizuje uroczystość rocznicową Pierwszej Komunii Świętej.
- Nie rozumiem zachowania księdza. Powinien sobie odpuścić albo uroczystości przenieść na późniejszy termin, gdy pandemia będzie w odwrocie. Naraża wszystkich na zakażenie się koronawirusem.
Ksiądz proboszcz Dariusz Tkaczyk przyznaje, że taka uroczystość miała miejsce w Wielki Czwartek. Nikt z rodziców dzieci nie zgłaszał wcześniej żadnych zastrzeżeń co do terminu uroczystości.
- Na mszy nie było tłumów, a wszystko odbyło się w reżimie sanitarnych - powiedział. - Zadbaliśmy o płyny dezynfekcyjne, wyznaczyliśmy, które miejsca mogą być zajęte i ile osób może wejść do kościoła. Inni pozostali na zewnątrz.
Sanepid potwierdził słowa księdza.
Proboszcz Tkaczyk dodaje, że zwraca szczególną uwagę na stosowanie obowiązujących zasad. I nie może zrozumieć ludzi, którzy nie wierzą w istnienie koronawirusa i ignorują obostrzenia.
Ksiądz czy sklepowa - mandat może dostać każdy
Chełmscy policjanci codziennie kontrolują, czy mieszkańcy naszego powiatu respektują wprowadzone obostrzenia w związku z Covid-19. Wobec osób, które naruszają nakazy i zakazy podejmują interwencje, które kończą się nałożeniem mandatu karnego, skierowaniem wniosku o ukaranie do sądu lub pouczeniem.
- Mając na względzie bezpieczeństwo mieszkańców powiatu chełmskiego i przeciwdziałanie rozprzestrzenianiu się koronawirusa do służby skierowanych zostało więcej policyjnych patroli. Wspierają nas strażnicy miejscy i żołnierze – mówi komisarz Ewa Czyż, rzeczniczka prasowa KMP w Chełmie.
Funkcjonariusze reagują i w dalszym ciągu reagować będą na wszystkie ujawnione przypadki łamania przepisów. W takich sytuacjach podejmują interwencje, które często kończą się ukaraniem mandatem karnym bądź też skierowaniem wniosku o ukaranie do sądu lub pouczeniem.
Pracownicy sanepidu wraz z policjantami sprawdzają, jak właściciele i personel oraz klienci sklepów stosują się do obostrzeń epidemiologicznych. Kontrole nasiliły się przed świętami wielkanocnymi.
- Nie powinny one nikogo dziwić – mówi Elżbieta Kuryk, państwowa powiatowa inspektor sanitarna w Chełmie. - Takie same działania prowadzone są w całym kraju – dodaje.
Kontrolujący sprawdzali, czy handlowcy stosują się do podstawowych obostrzeń, takich jak obowiązek zasłaniania ust i nosa, ale też czy oznakowanie w sklepach jest prawidłowe. Weryfikowali również liczbę osób jednocześnie przebywających w danym obiekcie.
- Byliśmy między innymi w Biedronce, Lidlu, Stokrotce, a także na bazarze – dodaje inspektor. - Muszę przyznać, że nie jest źle, choć mam świadomość, że widok munduru dyscyplinuje zarówno personel, jak i klientów.
Przedświąteczne kontrole nie wykazały wielu nieprawidłowości. Tam, gdzie były jakieś niedociągnięcia, stosowano pouczenia.
Inspektor Kuryk przypomina wszystkim o nakazie zakrywania ust i nosa, dystansie społecznych.
- W dużych skupiskach jesteśmy szczególnie narażeni na zakażenie. Stosujmy się do zasad, bo to może ochronić nas przed chorobą – dodaje.
Zalecenia sanepidu i policji:
- Przypominamy, że za niezasłanianie ust i nosa maseczką ochronną grozi mandat do 500 złotych.
- Osoby, które objęte są kwarantanną, bezwzględnie powinny pozostać w domach, stosując się do decyzji służb sanitarnych. Za nieprzestrzeganie tego obowiązku grozi grzywna do 5 tysięcy złotych.
- W przypadku rażących naruszeń policjanci będą informować sanepid, który w drodze postępowania administracyjnego może nałożyć karę pieniężną do 30 tysięcy złotych.
- Pamiętajmy też o dopuszczalnym limicie osób w obiektach kultu religijnego i sklepach. W kościołach może przebywać jedna osoba na 20 metrów kwadratowych w odległości nie mniejszej niż 1,5 metra. Z kolei w sklepach o powierzchni do 100 metrów kwadratowych jedna osoba na 15 metrów kwadratowych, a powyżej 100 metrów kwadratowych jedna osoba na 20 metrów kwadratowych.
Napisz komentarz
Komentarze