We wtorek (15 czerwca) około godziny 20.30 mieszkaniec gminy, przechodząc obok szkoły, zauważył ogień na placu zabaw. Wezwał staż pożarną, ale niestety urządzenia do zabawy nie udało się uratować. Części drewniane są popalone, elementy plastikowe się stopiły. Pożar gasili ochotnicy z Kamienia i strażacy z jednostki w Chełmie.
Straty wyceniono na około 10 tys. złotych. Tyle kosztowało urządzenie, gdy je kilka lat temu montowano. Jednak standardy się zmieniły i podobno nowe może już kosztować ponad 30 tys. złotych.
Na miejscu zdarzenia pojawili się policjanci z komórki dochodzeniowo-śledczej. Zabezpieczyli monitoring i ustalają, co było przyczyną pożaru. Podobno mogli go wywołać jacyś uczniowie.
Czytaj również: NIK zawiadomił prokuraturę o nieprawidłowościach w chełmskich spółkach
Napisz komentarz
Komentarze