Muszański w tym roku skończy 52 lata. To kochający mąż i ojciec. Powiat chełmski to jego cały świat. Zawsze był człowiekiem aktywnym. Od wielu lat jest zaangażowany w działalność społeczną. Jest pełnomocnikiem wójta gminy Wierzbica do spraw osób niepełnosprawnych. Został nagrodzony przez starostę chełmskiego Medalem Zasłużony dla Powiatu Chełmskiego. Znany jest też z organizowania akcji charytatywnych i wspierania potrzebujących. Pasjonuje go wędkarstwo, ogrodnictwo i rękodzieło (meble ze stali i drewna). Od lat dzielnie walczy o swoją sprawność. Nigdy się nie poddał. Jednak jedyną szansą na jego większą samodzielność jest zakup specjalistycznej protezy lewej nogi i rehabilitacja. Koszt takiej protezy niestety przekracza możliwości finansowe jego rodziny.
- Można powiedzieć, że to marzenie człowieka bez nogi - mówi Muszański. Miał kiedyś protezę kupioną za pieniądze z Narodowego Funduszu Zdrowia. Zaczął jej używać tuż po wypadku komunikacyjnym, w którym stracił nogę, 19-lat temu. Uznał wtedy, że to porażka. Gdy się przewrócił, nie potrafił samodzielnie wstać. To go zniechęciło do protez na wiele lat. Postanowił, że będzie chodził o kulach. Z wiekiem jest mu jednak coraz trudniej.
- Przeszedłem operację zmniejszenia żołądka, żeby schudnąć i odciążyć kolano i łokcie. Udało się i straciłem 30 kilogramów. Wcześniej już miałem problemy z poruszaniem się. Nie mogłem samodzielnie wyjść z wanny - opowiada Myszański.
Niedawno obejrzał filmik w Internecie, pokazujący jak osoba z wyłuszczeniem w stawie biodrowym, a więc bardzo wysoko uciętą nogą, porusza się bez kul. Wcześniej myślał, że to niemożliwe. W ciągu ostatnich 20-lat technologia poszła jednak do przodu. Pojechał więc do warszawskiej firmy, by zapoznać się z ofertą. Wrócił zdruzgotany. Potrzebuje na zakup tej protezy około 230 tys. zł. Może liczyć na dofinansowanie ze środków dla osób niepełnosprawnych, ale prawdopodobnie kwota, jaką otrzyma - pokryje niewielką część wydatków. Dodatkowo, po zakupieniu protezy, będzie musiał pojechać na specjalistyczny turnus rehabilitacyjny, podczas którego nauczą go korzystania z "nowej nogi".
- Taka proteza z hydraulicznym kolanem "myśli za człowieka". Nie ma możliwości, by się kolano zgięło, gdy nie jest to potrzebne. Stopa dopasowuje się do każdego kamienia, na który stanie - opowiada Muszański. - Nigdy nie miałem takich pieniędzy, jakie są potrzebne na zakup tej protezy. Gdyby nie umożliwiała chodzenia bez kul, nawet bym się nad nią nie zastanawiał - dodaje. Stąd pomysł, by poprzez Fundację Moc Pomocy rozpocząć zbiórkę pieniędzy. Wspiera go w tym jego córka Klaudia, a także samorząd gminy Wierzbica.
- Od prawie 20 lat Zdzisław jest niepełnosprawny. Był zawodowym kierowcą. Jego życie się zmieniło, ale nigdy się nie poddał. Samotnie wychował córkę. Trzecią kadencję jest radnym w gminie Wierzbica. A obecnie przewodniczącym rady gminy. Ma ogromny dystans do siebie i swojej niepełnosprawności. Jest przykładem ojca i społecznika. Zawsze angażuje się we wszystkie akcje charytatywne, bo jak nikt inny wie, jak ważne jest pomaganie. Dzisiaj on potrzebuje pomocy. W imieniu własnym i mieszkańców naszej gminy przyłączam się do prośby o pomoc dla Zdzisława. Każdy grosz jest ważny. Jestem przekonana, że wspólnie damy radę - zwraca się o wsparcie zbiórki na protezę Bożena Deniszczuk, wójt gminy Wierzbica.
Ten szczytny cel można wesprzeć, wpłacając pieniądze na rachunek Fundacja Moc Pomocy, nr 16 1020 5226 0000 6602 0635 0765 z dopiskiem Zdzisław Muszański. Razem możemy więcej!
Czytaj również: Miejsce do legalnych pikników w Lesie Borek jest już prawie gotowe
Napisz komentarz
Komentarze