- Jesteśmy bardzo zbudowani reakcjami ludzi, którzy sami podchodzili do nas i pytali, gdzie mają podpisać. Niektóre osoby, gdy tylko usłyszały, jaką nazwę proponujemy, też od razu chciały złożyć swój podpis - relacjonuje Anna Wyczyńska ze społecznego komitetu obywatelskiego.
- Co prawda nie zakładaliśmy, że będziemy mieć problem z zebraniem trzystu podpisów pod projektem uchwały o nadaniu imienia WOŚP rondu przy Chadeku, to jednak odzew mieszkańców naszego miasta nas totalnie zaskoczył. W zasadzie to już pierwszego dnia publicznego zbierania podpisów przekroczyliśmy tę liczbę - dodaje Grzegorz Gorczyca, szef chełmskiego sztabu WOŚP. - Cieszymy się również z tego, że przypadki odmów podpisania listy są sporadyczne, a osoby niechętne tej inicjatywie można policzyć na palcach jednej ręki.
Do końca tygodnia udało się zebrać około 500 podpisów. To zdecydowanie więcej niż potrzeba. Jak podkreślają organizatorzy akcji, to świadczy o tym, że chełmianie doceniają działalność fundacji.
- Spędziłem z dzieckiem dwa dni w szpitalu i przekonałem się na własne oczy, ile dobrego robi WOŚP. Spałem na leżance od fundacji, a moje dziecko na łóżku z serduszkiem. Tylko metalowa szafka na sali nie była od WOŚP. Gdy przeszliśmy na tomograf, okazało się, że też jest od Orkiestry. Dlatego uważam, że to bardzo dobra inicjatywa - powiedział nam pan Marcin, który poparł inicjatywę swoim podpisem.
Zebrane podpisy zostaną przekazane do urzędu miasta, który je zweryfikuje. Następnie uchwała trafi pod obrady rady miasta.
Napisz komentarz
Komentarze