Sąd zdecydował też, że ma zwrócić poszkodowanym pieniądze. Czy to mu się uda? Lista jest wyjątkowo długa...
Akt oskarżenia w tej sprawie trafił do sądu pod koniec sierpnia. Jak ustalili śledczy, mężczyzna działał już w 2019 roku. Śledczy mieli sporo pracy z tą sprawą. Dotarli do 425 osób poszkodowanych z całej Polski. Akta obejmują aż 38 tomów.
20-latek ogłaszał na portalu sprzedażowym różne przedmioty, najczęściej konsole, gry, pady, smartfony, ale też hulajnogi, hantle, rowery, laptopy czy buty. Ściągał na wskazane konta różne kwoty – od 20 po nawet 3 tys. zł. Kupujący płacili, ale towarów nie dostawali...
Jak już pisaliśmy, po raz pierwszy mężczyzna został zatrzymany 2 marca ub. r. Usłyszał wtedy cztery zarzuty, ale decyzją sądu nie trafił do aresztu. Po raz kolejny wpadł 27 kwietnia ub. r. Wtedy już miał na sumieniu 16 osób i nadal pozostał na wolności. Po raz trzeci mundurowi namierzyli go 10 grudnia ub. r. Usłyszał zarzuty dotyczące już 131 czynów. Wówczas został tymczasowo aresztowany. W trakcie śledztwa okazało się, że poszkodowanych jest dużo więcej, bo aż 425 osób. W akcie oskarżenia nie ma informacji, jak bardzo obłowił się podejrzany. Trzeba by było długo zliczać…
Jak ustalili śledczy, dziesięciu oszustw 20-latek dokonał ze wspólnikiem – 23-latkiem z Chełma.
Napisz komentarz
Komentarze