Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama
Reklama baner reklamowy

Jechał na badania, ale nagle zasłabł. Skoda dachowała

73-latek najpewniej zasłabł za kierownicą skody octavii, po czym samochód zjechał z drogi, wjechał do rowu i dachował na przydrożny chodnik. Kierowcy ani nikomu innemu nic się nie stało.
Jechał na badania, ale nagle zasłabł. Skoda dachowała

Autor: st. ogn. Marcin Hawryluk

Do kolizji doszło 11 kwietnia przed południem w Hostynnem Kolonii (gmina Werbkowice). 73-latek z Hrubieszowa tego dnia pojechał autem do Zamościa na badania kardiologiczne. Podczas drogi powrotnej do Hrubieszowa prawdopodobnie zasłabł. W Hostynnem Kolonii samochód na prostym odcinku drogi zjechał z szosy, wpadł do przydrożnego rowu i przekoziołkował na chodnik.

– Kierowca samodzielnie opuścił pojazd przed przybyciem straży pożarnej i został zaopatrzony przez znajdujący się na miejscu zdarzenia Zespół Ratownictwa Medycznego. Działania straży pożarnej polegały na zabezpieczeniu miejsca zdarzenia oraz na odłączeniu zasilania w pojeździe. Droga krajowa DK-74 była przejezdna w obydwu kierunkach – poinformował nas st. kpt. Marcin Lebiedowicz, rzecznik prasowy komendanta powiatowego Państwowej Straży Pożarnej w Hrubieszowie.

Asp. szt. Edyta Krystkowiak, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Hrubieszowie zapewniła, że kierującemu skodą mężczyźnie nic się nie stało.

– Nie ucierpiał także nikt inny. Kierowca był trzeźwy. Wszystko wskazuje, że podczas jazdy mężczyzna zasłabł. Twierdzi, że w pewnym momencie stracił przytomność podczas jazdy i nic nie pamięta – poinformowała nas asp. szt. Edyta Krystkowiak.

W trwającej ponad godzinę akcji ratunkowej uczestniczyli strażacy z Jednostki Ratowniczo-Gaśniczej w Hrubieszowie i z OSP KSRG w Werbkowicach. Straty oszacowano na 30 tys. zł.

Czytaj też:


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

PRZECZYTAJ RÓWNIEŻ
Reklama
Reklama
Reklama
Reklamareklama Bon Ton
Reklama
Reklama
Reklama