Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
poniedziałek, 24 lutego 2025 16:46
Reklama
Reklama baner reklamowy
Nasz raport

Lubelskie: Fala grypy słabnie, ale lekarze ostrzegają przed powikłaniami i zachęcają do szczepień

Grypa jest bardzo groźną chorobą wirusową. Jej następstwami mogą być powikłania ze strony układu oddechowego, zaburzenia pracy serca albo powikłania neurologiczne. Wirus nie omija województwa lubelskiego, ale na szczęście w ostatnim czasie notuje się mniej zachorowań. W aptekach pojawiły się w końcu leki przeciwwirusowe, a lekarze cały czas zachęcają do szczepień.
Lubelskie: Fala grypy słabnie, ale lekarze ostrzegają przed powikłaniami i zachęcają do szczepień
Choroba objawia się najczęściej pojawiającą się nagle wysoką gorączką. Występują także dreszcze, bóle mięśni i głowy, uczucie rozbicia i osłabienia.

Autor: Fot. Freepik

Jak informuje Polska Agencja Prasowa, w styczniu lekarze rozpoznawali ponad 50 tys. przypadków grypy tygodniowo. To 5 razy więcej niż w listopadzie. Wśród wykrytych rodzajów grypy dominowała grypa typu A (przede wszystkim podtyp H1N1).

Z danych Głównego Inspektoratu Sanitarnego wynika, że od początku stycznia hospitalizowano z rozpoznaniem grypy i jej powikłań ok. 23 tys. pacjentów. Od września zmarło z tego powodu ok. tysiąca osób.

Wirus atakuje

Wirus nie omija województwa lubelskiego. Od grudnia ub. roku do 15 lutego zarejestrowano w Lubelskiem ponad 25,5 tys. zachorowań, co oznacza czterokrotny wzrost w porównaniu z analogicznym okresem ub. roku, kiedy takich przypadków było 6,2 tys.

– W tym samym czasie hospitalizacji wymagało 1 403 pacjentów, a więc niemal trzykrotnie więcej niż rok wcześniej, gdy do szpitala trafiło 478 osób – informuje Agnieszka Dados, rzecznik prasowy Wojewódzkiej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Lublinie.

W Lublinie zachorowań było trzy razy więcej, ale w innych miastach i powiatach Lubelszczyzny grypa rozkręciła się jeszcze bardziej. W Białej Podlaskiej odnotowano prawie 7, w Zamościu ponad 9, natomiast w Chełmie 10 razy więcej zachorowań niż rok wcześniej. To nie koniec, bo np. w powiecie tomaszowskim na grypę zachorowało 13 razy więcej osób.

Gęsto wszędzie

Zapełniły się szpitale i przychodnie w całym regionie. – Od czasu pandemii COVID-19 mamy bardzo dobry przykład weryfikacji zakażeń, bo pojawiły się testy antygenowe do samokontroli – mówi Tomasz Barszcz, wiceprezes Lubelskiej Okręgowej Izby Aptekarskiej. – Na ich podstawie możemy określić, czy mamy do czynienia z covidem, grypą czy RSV. W konsekwencji terapia staje się terapią celowaną.

Na rozpoznaną grypę najlepiej działa oseltamiwir, który występuje pod kilkoma nazwami handlowymi. Lekarze wypisują go nie tylko chorym, ale też ich najbliższym, narażonym na zakażenie wirusem. Jego działanie polega na zahamowaniu namnażania wirusa w organizmie, co przekłada się na skrócenie czasu trwania choroby oraz zmniejszenie ryzyka powikłań. Szkopuł w tym, że nigdzie medykamentu nie można było dostać. Sytuacja na szczęście się poprawiła.

 – Na obecną chwilę są w naszym mieście apteki posiadające oseltamiwir – powiedziała nam 19 lutego mgr farm. Monika Orzechowska, która pracuje w Dziale Farmacji Szpitalnej NU-MED przy Al. Jana Pawła II w Zamościu. – To bardzo dobra wiadomość, ale trzeba pamiętać, że lek jest najskuteczniejszy, gdy jest podany w ciągu pierwszych 48 godzin od wystąpienia objawów.

Dodaje, że warto samemu sprawdzić dostępność leków, np. na stronach internetowych ktomalek.pl albo gdziepolek.pl.

Ograniczenia odwiedzin

– Nie wprowadzaliśmy większych ograniczeń przy odwiedzinach, ale cały czas zwracamy uwagę na to, aby na oddziały nie wchodziły osoby z czynną infekcją, dzieci poniżej 7. roku życia, a przy pacjencie nie przebywały więcej niż dwie osoby – powiedział nam Dariusz Gałecki, dyrektor szpitala w Tomaszowie Lubelskim.

Podobnie jest w Zamościu. – Sytuacja jest stale monitorowana – zapewnia Mariusz Paszko, prezes Zamojskiego Szpitala Niepublicznego przy ul. Peowiaków.

Wyjątek stanowi oddział hematologii, gdzie przebywają pacjenci z obniżoną odpornością.

– Do godz. 15 obowiązuje zakaz odwiedzin, natomiast w godz. 15-19 pacjenta może odwiedzić jedna osoba i nie na dłużej niż 15 minut – mówi prezes.

Wszyscy odwiedzający są proszeni o zakładanie maseczek ochronnych oraz częstą dezynfekcję rąk.

W bialskim szpitalu przebywa obecnie 6 pacjentów z rozpoznaniem grypy. W poprzedni weekend na oddział ratunkowy trafiło 3 pacjentów z objawami tej choroby.

– Łącznie od 15 stycznia na SOR zgłosiło się 9 osób z takimi objawami, z czego 6 wymagało hospitalizacji – informuje Magdalena Us, rzecznik prasowy Wojewódzkiego Szpitala Specjalistycznego w Białej Podlaskiej, gdzie w związku ze wzrostem zachorowań na grypę z dniem 9 stycznia do odwołania wprowadzono ograniczenie odwiedzin pacjentów na wszystkich oddziałach.

Choroba nie wybiera

Przed feriami w Zamościu w niektórych szkołach z frekwencją było kiepsko. Nie tylko zresztą w szkołach.

– Chorują urzędnicy, chorują dzieci urzędników, ale wszystkie wydziały pracują zgodnie z zakresem swoich działań – mówi Jacek Bełz, rzecznik prasowy prezydenta Zamościa. – Dyrektorzy są odpowiedzialni, żeby zapewnić ciągłość pracy.

Podobnie jest w Chełmie.

– Zdarzają się zwolnienia lekarskie, ale nie powodują one żadnego zawirowania w pracy urzędu albo miejskich spółek – powiedział nam Damian Zieliński, rzecznik prasowy prezydenta Chełma. – W sezonie zimowym zawsze zwiększa się liczba zachorowań.

Dodaje, że przed feriami w prowadzonych przez miasto placówkach oświatowych grypa na szczęście nie położyła masowo do łóżek uczniów i nauczycieli.

Nie załamały się również łańcuchy dostaw w chełmskiej firmie Success Logistics Group, która prowadzi działalność logistyczną związaną z transportem, usługami celnymi oraz magazynowaniem i dystrybucją towarów. Ale łatwo nie było.

– Z uwagi na zwolnienia lekarskie, część pracowników musiała w styczniu zostawać po godzinach, aby zachować ciągłość pracy i obsługi klientów – informuje Jacek Korzeniewski, prezes Success Logistics Group w Chełmie, w której pracuje 80 osób. – Każdy ma prawo zachorować. Ważne, aby wyleczyć grypę w domu i wrócić zdrowym do pracy.

Szczepmy się!

Na szczęście sytuacja powoli się stabilizuje.

 – W styczniu drzwi do gabinetu się nie zamykały – przyznaje lek. med. Zofia Boroch z Zamościa. – Przez ostatnie dwa tygodnie liczba chorych zmniejszyła się o połowę.

Potwierdza to WSSE w Lublinie.

– Pierwsze dwa tygodnie lutego zarysowały trend spadkowy liczby zachorowań, jednak czy utrzyma się on w kolejnych tygodniach, pokażą dopiero następne raporty – mówi Agnieszka Dados.

Grypa jest bardzo groźną chorobą wirusową. Choroba objawia się najczęściej pojawiającą się nagle wysoką gorączką. Występują także dreszcze, bóle mięśni i głowy, uczucie rozbicia i osłabienia. Następstwami grypy mogą być powikłania ze strony układu oddechowego, zaburzenia pracy serca, powikłania neurologiczne.

– W przypadku złego samopoczucia warto skonsultować się z lekarzem, aby ustalić, czy przyczyną objawów jest wirus grypy czy inny patogen – radzi rzeczniczka WSSE. – Diagnostyka, w tym wykonanie testu, pozwala na trafne rozpoznanie choroby.

Jeżeli wynik potwierdzi zakażenie wirusem grypy, lekarz zleci odpowiednie leczenie, w tym opisywane leki przeciwwirusowe. Kluczowe jest pozostanie w domu, odpoczynek i odpowiednie nawodnienie organizmu.

Najlepszą metodą zapobiegania zarażeniom wirusem grypy oraz uniknięcia powikłań są szczepienia profilaktyczne.

– Zwykle sezon grypowy trwa do końca marca, dlatego osoby, które dotychczas nie chorowały na grypę, nadal mogą rozważyć szczepienie – radzi Agnieszka Dados.

To samo mówi wiceprezes LOIA.

– Szczepienie zmniejsza ryzyko ciężkiego przebiegu choroby, ogranicza liczbę hospitalizacji i chroni resztę społeczeństwa przed zakażeniem – zauważa Tomasz Barszcz. – Godnym pożałowania jest to, że tak mało osób myśli o zaszczepieniu się przeciw grypie przed sezonem.

Zaszczepionych jest jedynie około 5 proc. Polaków, co jest jednym z najniższych wskaźników w Europie.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

PRZECZYTAJ RÓWNIEŻ
Reklama
Reklamabaner reklamowy
Reklamareklama Bon Ton
Reklamareklama FFCL dodatek
Reklamawłączenie społeczne
Reklama
Reklama