- Na ulicach pełno śniegu i lodu, ale widać, że nie jest to żadna przeszkoda dla remontów - skarży się pan Roman. - Czy to nie jest przypadkiem wyrzucanie naszych pieniędzy w błoto? To dobrze, że ułatwia się jazdę po mieście, ale łatanie w zimie? To chyba mija się z celem...
Inny kierowca zwrócił natomiast naszą uwagę na ul. Włodawską i Hrubieszowską, gdzie całkiem niedawno zakończyły się remonty. Również dziwił się, że prace te odbywają się w zimowych warunkach.
Gorący temat: Alkohol na wigilijnym stole?
Skargi kierowców przekazaliśmy do Zarządu Dróg Miejskich, skąd otrzymaliśmy odpowiedź o zasadności prowadzonych prac na wspomnianych ulicach. Pieniądze na remont ul. Włodawskiej oraz Hrubieszowskiej były oszczędnościami po letnim remoncie Rejowieckiej. ZDM złożył wniosek do ministerstwa, odpowiedź otrzymał jesienią, a do tego doszedł jeszcze czas na procedury przetargowe, co w sumie złożyło się na te opóźnienia. A co z ul. 11 Listopada?
- Remont w pewnym zakresie przeprowadzaliśmy latem, ale jesienią okazało się, że w całym województwie zostały oszczędności po tzw. schetynówkach - wyjaśnia Krzysztof Tomasik, dyrektor ZDM-u. - Otrzymaliśmy pismo, że wojewoda może przekazać nam 700 tys. zł, więc mogliśmy je przyjąć i zaryzykować remont albo ich nie przyjąć. Jeśli chodzi o trwałość efektów tych prac, to firmy, które złożyły ofertę, mają świadomość, jaka jest pora roku. Dają 5-letnią gwarancję, więc wierzymy, że uda im się zrobić to jak najlepiej, tak żeby nie musiały tego poprawiać.
Napisz komentarz
Komentarze