- Na listę wpisało się 95 osób. To największa liczba osób morsujących w tym sezonie w Tuligłowach. W przyszłym roku będziemy chcieli pobić ten rekord - mówi Marek Sikorski, jeden z liderów klubu morsów Krasnostawskie Karpie.
Niektórzy przebywali w wodzie nawet kilkanaście minut. - Nie chodzi o to, aby udowadniać, kto wytrzyma najdłużej. Liczy się dobra zabawa. Na początku jest trudno, ale warto się przełamać. Później czeka się z utęsknieniem na niedzielną zimną kąpiel - opowiada Sławomir Franc, który morsuje już od siedmiu lat.
Do zalewu w Tuligłowach weszli też debiutanci w morsowaniu. - Przyszłyśmy, bo tydzień wcześniej kąpali się tu nasi rodzice. Woda była zimna, ale nie aż tak, jak sobie to wyobrażałyśmy. Polecamy każdemu, żeby spróbował swoich sił - dzieliły się wrażeniami dziewczęta w wieku 15 i 16 lat.
Krasnostawskie morsy jeszcze nie raz wejdą do wody tej zimy. Sezon trwa do końca marca. Członkowie klubu spotykają się w każdą niedzielę o godz. 11.
Zobaczcie film i fotki z morsowania!
Napisz komentarz
Komentarze