Choć do wyborów prezydenckich jeszcze prawie pół roku, pani Jolanta już ogłosiła publicznie swoją kandydaturę. Zainwestowała w ulotki i promuje się w internecie, umieszczając zdjęcia ze znanymi politykami, co ochoczo podchwyciły niektóre media. Najwyraźniej zapragnęła też sprawdzić osobiście, jak wyglądają uroczystości, w których uczestniczy prezydent kraju. A nuż się przyda... Niestety, chyba ten numer nie przejdzie, bo nie można podawać się za kogoś, kim się nie jest.
Dziennikarz, który chce uczestniczyć w wydarzeniu o charakterze państwowym, musi otrzymać od organizatora akredytację, czyli specjalną zgodę. Aby ją uzyskać, należy wypełnić stosowny formularz, zawierający dane osoby i redakcji, a także informacje o dokumencie, którym się zawodowo legitymuje.
Procedury Kancelarii Prezydenta RP nie ograniczają się tylko do podbicia formularza. Wiarygodność danych i osoby zawsze się sprawdza. Kilka dni temu do redakcji radia Bon Ton zadzwonił Michał Zatyka z biura prasowego Prezydenta RP Andrzeja Dudy, aby zapytać, czy w radiu pracuje pani Jolanta Duda. Okazało się, że ubiega się ona o dziennikarską akredytację na jedno z wydarzeń organizowanych przez Kancelarię Prezydenta RP i twierdzi, że pracuje w chełmskim radiu.
- Ponieważ Bon Ton jest jedynym chełmskim radiem, biuro prasowe zwróciło się do nas ze swoim zapytaniem. Dowiedziało się, że taka osoba nigdy nie pracowała i nawet nie współpracuje z jedynym chełmskim radiem - mówi Wanda Jaroszczuk, członek zarządu Radia Bon Ton sp. z o.o. i redaktor naczelna. - Jeśli ta osoba tak przedstawiła się w oficjalnym dokumencie, to napisała nieprawdę. Owszem, pani Duda pojawiła się w naszej redakcji, mając nadzieję, że lokalne media zrobią jej darmową reklamę, informując w formie newsa, że zamierza kandydować na prezydenta Polski. Rzeczywiście, niektóre redakcje podchwyciły ten temat, dając wiarę słowom pani Dudy o jej drodze zawodowej i życiowych celach.
My jednak uważniej przyjrzeliśmy się tej sprawie. Pani Duda oficjalnie kandydatką jeszcze nie jest, bo żeby kandydować na urząd Prezydenta RP, trzeba zebrać 100 tysięcy podpisów poparcia i zarejestrować komitet wyborczy.
- Pani Duda, zapytana przeze mnie, dlaczego podaje nieprawdę w oficjalnym dokumencie o akredytację i podszywa się pod pracownika radia, próbowała zbagatelizować problem. Stwierdziła mętnie, że "wycofa to", "że liczyła na współpracę z radiem". Dociskana, upierała się, że przecież jest dziennikarzem. Na pytanie, w jakich mediach, odparła, że jest freelancerem i współpracuje z wieloma redakcjami, m.in. z Interwizją. Nasuwa się pytanie, czy chodziło jej o Interwizję skupiającą telewizje krajów socjalistycznych, czy też mniej wsławiony portal internetowy z Białej Podlaskiej?
Pani Jolanta Duda chwali się także swoją legitymacją prasową, wystawioną przez Stowarzyszenie Polskich Mediów. Szkopuł w tym, że już nieaktualną.
- Ta pani otrzymała legitymację prasową, ponieważ zostało jej w październiku zlecone zadanie, z którego zresztą się nie wywiązała. Legitymacja jest nieważna, obowiązywała w 2019 roku - poinformowała nas Katarzyna Kaczmarska ze Stowarzyszenia Polskich Mediów.
Kim jest Jolanta Duda, która ogłasza się kandydatką na prezydenta RP? Jak twierdzi, związana jest z biznesem i ma ambicje, by zostać prezydentem Polski. Na pewno pochodzi z Chełma, gdzie kończyła szkołę średnią. Podaje mediom, że ukończyła Uniwersytet Warszawski i pracowała przez kilka lat za granicą, a od czterech lat przebywa w Polsce. Informuje także, że jest związana z biznesem i ma centrowe poglądy polityczne.
- Wierzę, iż mam bardzo dużo do zaoferowania: mądrość i siłę, świeżą energię, kreatywne pomysły (...) - napisała na swoim fanpage`u.
Co by nie mówić, kreatywności pani Jolancie Dudzie na pewno nie brakuje.
W e-mailu, który otrzymaliśmy w sobotę w nocy z adresu: [email protected], pani Duda stwierdza kategorycznie (pisownia oryginalna): "nie mówiłam, ani nie pisałam, że ja pracuję w Państwa Radiu Bon Ton w Chełmie nigdzie i nigdy! (..) A że w Chełmie nie ma innego radia, to nie ma to absolutnie żadnego związku, ponieważ właśnie ja założyłam FB radio a planuję właśnie online FB TV. Jak Pani również wie, P. Hołownia również będzie startować na Prezydenta będąc w biz medialnym".
Sprawdziliśmy. 8 stycznia 2020 r. na Facebooku utworzony został profil Jolanty Dudy (kategoria stacja radiowa). Umieszczono tam dwa zdjęcia pokazujące właścicielkę profilu. Nie ma żadnych materiałów mających związek z działalnością radiową. Tak więc radiem w żaden sposób nazwać tego nie można.
Jak zostać prezydentem RP?
Prezydenta określa się mianem pierwszego obywatela RP. Dlatego też obowiązująca Konstytucja nakłada szereg obostrzeń na osoby ubiegające się o to stanowisko. Kandydat na urząd Prezydenta RP musi mieć ukończone 35 lat. Tak wysoka granica wieku ma powodować to, że na tak zaszczytne stanowisko może być wybrana tylko osoba posiadająca dostateczne doświadczenie życiowe. Osoby w tym wieku mają już pewną "mądrość życiową" oraz ukształtowane poglądy na sprawy polityczne, społeczne i gospodarcze.
Na prezydenta może być wybrana tylko osoba posiadająca pełnię praw wyborczych do Sejmu. Osoba ubiegająca się o fotel prezydencki musi zatem mieć pełną zdolność do czynności prawnych. Innymi słowy, nie może być ubezwłasnowolniona w całości lub w części.
Osoba ubiegająca się o wybór na urząd Prezydenta RP musi mieć poparcie społeczne. Konstytucja stanowi, że kandydata zgłasza co najmniej 100 000 obywateli mających prawo wybierania do Sejmu.
Ograniczenie to powoduje, że o tak zaszczytny i odpowiedzialny urząd mogą się ubiegać jedynie osoby z pewnym poparciem społecznym. W ten sposób wyklucza się różnego rodzaju kandydatów niemających najmniejszych szans na wygraną.
Źródło: infor.pl
Napisz komentarz
Komentarze