śmieci

Strażacy z komendy w Krasnymstawie drugi raz w ciągu doby zostali wezwani do akcji gaszenia pożaru, który wybuchł na terenie wysypiska śmieci w miejscowości Bzite.

„Śmieci” czy też „odpady” to bez wątpienia jedne z tych rzeczowników, które odmieniane są teraz w mieście przez wszystkie niemal przypadki. Obecne władze utrzymują, że od poprzedników otrzymały tykającą bombę, którą muszą teraz rozbroić. Tymczasem zaczęło się od radykalnych podwyżek stawek opłat za wywóz odpadów stałych, ale urzędnicy prowadzą również szereg innych, bardziej „miękkich” działań.

Gospodarowanie odpadami komunalnymi to bez wątpienia temat, który budzi teraz w mieście najwięcej kontrowersji. Zaczęło się od drastycznej podwyżki stawek opłat za wywóz, a miejscy radni wciąż dopytują o różne aspekty tego obszaru funkcjonowania samorządu. Nie obyło się też bez interpelacji w tej sprawie.

Nowe władze miasta pracują już od dwóch miesięcy, zatem, zdaniem burmistrza Gabriela Adamca, przyszedł czas na to, aby spróbować podsumować pierwsze efekty działań nowego zespołu. Twierdzi, że nowa ekipa została od razu rzucona na „głęboką wodę” trudnych do rozwiązania zagadnień. Refleksje na temat tego, jak funkcjonuje obecnie urząd i z jakimi problemami się mierzy nowy burmistrz, zawarł w opublikowanym właśnie materiale.

W sobotę (28 kwietnia) zorganizowana została akcja Czysta Rzeka. Uczestnicy wydarzenia posprzątali koryto oraz okolice Wieprza.

Dotyczą one butelek, puszek, odzieży i odpadów remontowych. W przyszłości dojdą do tego opakowania po produktach mlecznych.

O nielegalne składowisko odpadów zapytali w swojej ostatniej petycji, skierowanej do urzędu miasta, mieszkańcy osiedla Fabrycznego. Twierdzą, że na działce, która ich zdaniem wchodzi w skład mienia komunalnego samorządu, składowane są od dłuższego czasu różnego rodzaju odpady. Dostęp do niej ograniczony jest blokadą, dlatego w swoim piśmie sugerują, że odpady gromadzi tam ktoś związany z urzędem. W odpowiedzi przeczytali, że urząd nie ma z tym nic wspólnego. Mało tego – stara się systematycznie porządkować zaniedbane miejsce.

Podczas ostatniej sesji rady gminy głosowano nad projektem uchwały dotyczącym wyboru metody naliczania opłat za gospodarowanie odpadami komunalnymi oraz poszczególnymi stawkami za wywóz śmieci. Te, jak się okazało w toku dyskusji, wzbudziły wiele kontrowersji. Władze samorządu twierdzą jednak, że wiosenna korekta była niezbędna.

Problem utrzymania gminnej infrastruktury został poruszony podczas ostatniej sesji rady gminy. Radny Andrzej Kiriew zauważył, że jego zdaniem czystość na terenie samorządu nie jest utrzymana do końca tak, jak ocenia to wójt Krystyna Deniusz-Rosiak. Włodarz gminy uważa, że oddelegowane przez urząd ekipy dokładają wszelkich starań, aby wizerunek gminy był jak najlepszy. Kto ma rację?

Zbliżają się święta, a więc czas, który wiąże się nierozerwalnie z porządkami. Jeśli w Twoim gospodarstwie domowym zalegają dawno nieużywane sprzęty, a Ty masz problem z ich usunięciem, to z pomocą przyjdą druhowie-ochotnicy z Żółtaniec.

Kto się rozlicza, a kto nie? Czy stawkę opłaty za wywóz należy podnieść, czy pozostawić na tym samym poziomie? Kto pozbywa się odpadów budowlanych? Te i inne pytania towarzyszyły radnym podczas ostatniej sesji. W porządku obrad pojawił się punkt dotyczący wyboru metody ustalenia opłat za gospodarowanie odpadami komunalnymi.

26 września wiele osób wyruszyło, by "odśmiecać" Poleski Obszar Chronionego Krajobrazu. W ramach akcji uczniowie Zespołu Szkół mogli w praktyce przekonać się, dlaczego warto dbać o środowisko naturalne.

Segregowanie śmieci to podstawa dbania o środowisko i nasz obowiązek. Ci, którzy nie zamierzają go przestrzegać, zapłacą. I to całkiem sporo.

Jesień to czas doprowadzania do ładu ogrodów i obejść naszych nieruchomości. Funkcjonariusze straży miejskiej ostrzegają jednak, że podczas prac nie należy zapominać o obowiązujących przepisach i działki porządkować tak, by nie uprzykrzać życia innym mieszkańcom.