Mowy końcowe w procesie Daniela D. wygłoszone zostały 9 maja. Sąd Okręgowy w Zamościu odroczył jednak ogłoszenie wyroku do 16 maja. Już wcześniej wiadomo było, że możliwa jest zmiana kwalifikacji czynu. Wobec pierwotnego zarzutu zabójstwa, wyrok okazał się dla oskarżonego bardzo łagodny.
- Sąd uznał, że brakuje wystarczających dowodów na to, że doszło do zabójstwa Zdzisława Cz. Daniel D. został uznany winnym jedynie dwukrotnego uderzenia pięścią w twarz pokrzywdzonego, czym spowodował otarcia na jego brodzie i policzku - informuje prokurator Bartosz Wójcik, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Zamościu.
Za przestępstwo określone w art. 157 par. 2 Kodeksu Karnego, czyli naruszenie czynności narządu ciała lub rozstrój zdrowia trwający nie dłużej niż 7 dni, grozi grzywna, kara ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do dwóch lat. Za zabójstwo groziło Danielowi D. od 8 do 25 lat więzienia lub kara dożywocia.
- Daniel D. został skazany na 10 miesięcy bezwzględnego więzienia, choć prokuratur wnioskował o 15 lat pozbawienia wolności. Na poczet kary zaliczono mężczyźnie cały okres tymczasowego aresztowania, którą praktycznie już odbył - dodaje Bartosz Wójcik.
Daniel D. opuścił tymczasowy areszt już 13 marca. Powrót mężczyzny w rodzinne strony wywołał niemałe poruszenie i niepokój wśród mieszkańców.
Mężczyzna przebywał w areszcie od drugiej połowy maja ubiegłego roku, gdy stał się podejrzanym w sprawie zabójstwa 53-letniego Zdzisława Cz. Akt oskarżenia trafił do Sądu Okręgowego w Zamościu 30 listopada. Sprawa prowadzona była początkowo w Prokuraturze Rejonowej w Krasnymstawie, skąd następnie trafiła do Prokuratury Okręgowej w Zamościu.
Śledczy ustalili, że w nocy z 22 na 23 maja w Sielcu podejrzany i pokrzywdzony wraz z innymi osobami pili alkohol. W pewnym momencie Zdzisław Cz. wyszedł kupić kolejną butelkę trunku. Udał się za nim Daniel D. Mężczyźni zaczęli się kłócić.
Na drodze asfaltowej w Sielcu oskarżony - jak wynika z aktu oskarżenia - zaatakował pokrzywdzonego. Nieustalonym wówczas narzędziem zadawał mu ciosy po całym ciele, w tym co najmniej dwa w głowę. Zdzisław Cz. zmarł.
Z opinii biegłych z zakresu medycyny sądowej wynika, że śmierć pokrzywdzonego nastąpiła w wyniku licznych obrażeń ciała, w tym krwiaka podtwardówkowego. Na jego ciele znaleziono również ślady świadczące o tym, że bronił się przed uderzeniami.
Przesłuchany w charakterze podejrzanego Daniel D. początkowo przyznał się do tego, że bił Zdzisława Cz. pięścią w twarz, w wyniku czego pokrzywdzony upadł, uderzając głową o podłoże. W późniejszych wyjaśnieniach zaprzeczał, że w ogóle uderzył.
Twierdzeniom podejrzanego przeczyła jednak opinia biegłych, z której wynika, że do obrażeń głowy u Zdzisława Cz. nie mógł się przyczynić tylko upadek. Śledczy zakwalifikowali czyn jako zbrodnię zabójstwa. Prokurator wnioskował o karę 15 lat pozbawienia wolności. Sąd ostatecznie zmienił kwalifikację czynu oraz wydał łagodniejszy wyrok, który jest nieprawomocny.
- W ocenie Prokuratury Okręgowej w Zamościu wyrok jest niesłuszny. Będziemy żądali uzasadnienia, a potem rozważymy sporządzenie apelacji - kwituje prokurator Bartosz Wójcik.
Napisz komentarz
Komentarze