Nadanie tradycji i patronów pododdziałom 2 LBOT było pierwszą tego typu uroczystością w Wojskach Obrony Terytorialnej. Ceremonia odbyła się podczas obchodów święta 2 Lubelskiej Brygady Obrony Terytorialnej. Decyzję Ministra Obrony Narodowej z dnia 20 maja 2021 r. z rąk ppłk. Daniela Błotko, zastępcy Dowódcy 2 LBOT, odebrał dowódca Batalionu ppłk Krzysztof Krawczyk.
- Uroczystość po raz kolejny pokazała, jak ważna dla żołnierzy Wojsk Obrony Terytorialnej jest pamięć oraz przywiązanie do tradycji i lokalnych bohaterów. Hołdując tradycji i pamięci bohaterów poległych w obronie Ojczyzny, żołnierze WOT dbają o miejsca, które upamiętniają ich życie i zasłużony odpoczynek, a także troszczą się o to, by zawsze żywo pozostawali w pamięci kolejnych pokoleń - podkreśla kpt. Damian Stanula, oficer prasowy 2 LBOT.
Tradycje, patronów oraz nazwy wyróżniające tego dnia przyjęły również pozostałe bataliony wchodzące w skład 2 Lubelskiej Brygady OT – lubelski, dębliński, bialski i zamojski.
Por. Henryk Lewczuk ps. „Młot” był komendantem rejonu w obwodzie chełmskim WiN, dowódcą oddziału WiN, podchorążym AK. Wiosną 1944 roku został skierowany do oddziału leśnego kpt. „Sędzimira” (Zygmunt Szumowski) działającego w ramach AK 7 pułku piechoty WP. Brał udział w akcjach przeciwko Niemcom w lasach parczewskich, bitwach pod Kolonią Warszawską i Czółnami. Na początku marca 1945 roku wstąpił do oddziału partyzanckiego. Utworzył jeden zwarty, umundurowany i bardzo dobrze uzbrojony oddział zbrojny, tzw. oddział „Młota” – jedyny w latach 1945-1947 w Obwodzie Chełmskim WiN.
W obliczu zagrożenia ze strony UB opuścił Polskę. Zamieszkał we Francji, gdzie aktywnie działał w ramach polskiej emigracji. W 1992 r. powrócił do Polski i zamieszkał w Chełmie. Zajął się działalnością polityczną i samorządową. W 2008 r. został odznaczony Polski Krzyżem Komandorskim z Gwiazdą Orderu Odrodzenia Polski za wybitne zasługi dla niepodległości. Porucznik Lewczuk ps. „Młot” odszedł na wieczną wartę 15 czerwca 2009 r., spoczywa na cmentarzu przy ul. Lwowskiej w Chełmie.
Teraz czytane: Najpierw umorzenie, potem śledztwo - dlaczego chełmska taksówka stanęła w ogniu?
Napisz komentarz
Komentarze