Akt oskarżenia w tej sprawie kilka dni temu trafił do sądu. Mężczyzna działał już w 2019 roku, ale postępowanie w tej sprawie dopiero się zakończyło. Obejmuje 38 tomów, śledczy dotarli do 425 osób poszkodowanych z całej Polski.
20-latek ogłaszał na portalu sprzedażowym różne przedmioty, najczęściej konsole, gry, pady, smartfony, ale też hulajnogi, hantle, rowery, laptopy czy buty. Zgarniał na wskazane konta różne kwoty – od 20 po nawet 3 tys. zł. Kupujący płacili, ale towarów nie dostawali, bo fizycznie nawet nie istniały...
Po raz pierwszy mężczyzna został zatrzymany 2 marca ub. r. Usłyszał wtedy cztery zarzuty, ale decyzją sądu nie trafił do aresztu. Po raz kolejny wpadł 27 kwietnia ub. r. Wtedy już miał na sumieniu 16 osób i nadal pozostał na wolności. Po raz trzeci mundurowi namierzyli go 10 grudnia ub. r. Usłyszał zarzuty dotyczące już 131 czynów. Wówczas został tymczasowo aresztowany. W trakcie śledztwa okazało się, że poszkodowanych jest dużo więcej, bo aż 425 osób. W akcie oskarżenia nie ma informacji, jak bardzo obłowił się podejrzany. Trzeba by było długo zliczać…
Jak ustalili śledczy, dziesięciu oszustw 20-latek dokonał ze wspólnikiem – 23-latkiem z Chełma, który także niebawem stanie przed sądem. Lista wzywanych na rozprawę obejmuje prawie 500 osób, bo zeznawać oprócz poszkodowanych będą też świadkowie.
Teraz czytane: Ratownicy chcą podwyżek i rozpoczęli protest
Napisz komentarz
Komentarze