Jego dokument opisuje dwie kwestie. W pierwszej z uwag odnosi się do sprawy wniosku, który złożył w połowie lipca tego roku. Radny prosił o to, aby utrwalane na nagraniach były nie tylko posiedzenia rady miasta, ale również posiedzenia komisji stałych. Przewodnicząca rady miasta zapewniła wówczas radnego Gramsa o tym, że jego wniosek trafi pod głosowanie.
„Moje pytanie jest następujące, kiedy Rada Miasta pod Pani przewodnictwem zajmie się tym wnioskiem?” (pis. oryg.) - docieka w swoim listopadowym zapytaniu radny.
Ale nurtują go również inne zagadnienia. W tekście niedawnego zapytania zauważył również, że w innym lipcowym wniosku prosił również o połączenie komisji edukacji, kultury, sportu i rekreacji z z komisją spraw społecznych i porządku publicznego.
„W odpowiedzi z dnia 19 lipca jest napisane, że wniosek nie może być poddany pod obrady z uwagi na brak projektu uchwały” (pis. oryg.) - zauważył, opisując zagadnienie, radny Mariusz Grams.
Przypomniał również, że z zgodnie z zapisami ustawy „O samorządzie gminnym” do zadań wójta należy w szczególności „przygotowywanie projektów uchwał”.
„Czy Pani Przewodnicząca wystąpiła już do Pana Burmistrza o przygotowanie takiego projektu uchwały?” (pis. oryg.) - dopytuje w interpelacji radny.
Przypomina również, że uchwałę w sprawie ustalenia wysokości diet radnych rada przyjęła 20 czerwca tego roku, a, zdaniem radnego, jego koledzy nie wywiązują się odpowiednio ze swoich obowiązków.
„Należy przypomnieć, że podstawą wypłaty diet jest lista wypłat sporządzona przez Biuro Rady Miasta na podstawie list obecności radnych na sesjach oraz posiedzeniach komisji w danym miesiącu i zatwierdzona przez Przewodniczącego Rady Miasta. Zwracam uwagę, że mija 6 miesięcy od złożenia ślubowania przez radnych, a komisja Spraw Społecznych i Porządku Publicznego oraz komisja Rozwoju nie miały żadnego posiedzenia, a komisja Edukacji jedno posiedzenie. Komisja Rewizyjna nie przeprowadziła żadnej kontroli” (pis. oryg.) - alarmuje w swoim piśmie radny Grams.
Radny sugeruje ponadto, że radni nie wypełniają należycie swoich obowiązków, a mimo to pobierają za pełnione przez siebie funkcje dodatki do obowiązujących diet.
„Na pierwszej sesji Rady Miasta zapewniała Pani, że Rada będzie pracować zgodnie na rzecz Miasta i mieszkańców. Czy to jest praca? Moim zdaniem i wielu mieszkańców NIE” - uważa radny Mariusz Grams.
Z jaką odpowiedzią spotka się jego pismo? O tym przekonamy się zapewne już wkrótce.
Czytaj także:
Napisz komentarz
Komentarze