Urodziłam martwe dziecko
Gdy 30-letnia Agnieszka dowiedziała się podczas rutynowego badania, że jej córeczka nie żyje, przeżyła szok. To było kilka dni przed planowanym porodem. - Lekarz zasugerował mi, że to moja wina, a ja przecież dbałam o ciążę najlepiej jak umiałam. Tragedię badają już chełmscy śledczy, bo zdesperowana matka złożyła zawiadomienie do prokuratury o popełnieniu przestępstwa przez lekarza.
26.07.2016 10:42