oszustwo

Z rachunku mieszkańców Chełma zniknęły pieniądze po tym, jak ich nastoletnia córka wystawiła do sprzedaży fotel z masażem. W celu przyjęcia płatności skorzystali z przysłanego im linku. I to był dopiero początek tej pechowej transakcji…

Ponad 1500 złotych stracił mieszkaniec powiatu włodawskiego, który chciał kupić przez internet telefon komórkowy. Mężczyzna zgłosił się na komendę z informacją, że nie mógł nawiązać kontaktu ze sprzedającym. Policja apeluje o rozwagę podczas zawierania transakcji internetowych.

41-latka po telefonicznej rozmowie z fałszywym pracownikiem banku straciła pieniądze. Uwierzyła, że ktoś złożył na nią wniosek o kredyt. Chcąc chronić swoje pieniądze, pod namową „bankiera” przelała je na specjalne konto. Po zakończeniu rozmowy zorientowała się, że została oszukana.

Firmy energetyczne ostrzegają przed podejrzanymi wiadomościami. Stoją za nimi oszuści, którzy polują na pieniądze swoich ofiar, licząc na ich naiwność.

27-latka, która wystawiła do sprzedaży dziecięce pieluchy, padła ofiarą internetowych oszustów. Potencjalny kupiec przysłał jej link do płatności, przez który zalogowała się do bankowości mobilnej. Podała dane karty płatniczej i zatwierdzała kody autoryzacyjne. To wystarczyło. Z konta zniknęło ponad 21 tysięcy złotych…

Sezon grzewczy trwa. Policja ostrzega, że rośnie liczba oszustw związanych z zakupem opału, m.in. węgla i pelletu, przez internet. Rzecz jasna po atrakcyjnych cenach.

To znaczy, że twój telefon może być narażony na działanie złośliwego oprogramowania. Aktywuje się, gdy urządzenie jest nieużywane przez dłuższy czas. Np. w nocy.

Mieszkaniec Chełma stracił ponad 70 tysięcy złotych. Uwierzył, że ktoś może włamać się na jego konto bankowe. By zapobiec przestępstwu, wpłacił swoje oszczędności na dwa specjalne rachunki. Okazało się, że były fałszywe...

Ponad 2 tysiące złotych straciła 85-latka, która dała się wkręcić w inscenizację oszustów. Jeden z nich rzekomo znalazł plik pieniędzy i prosił o pomoc w odnalezieniu właściciela. Za chwilę pojawił się drugi, który twierdził, że gotówka jest jego. Seniorka dała do przeliczenia również swoją gotówkę. Po powrocie do domu zorientowała się, że niestety brakuje części banknotów.

Aż trudno uwierzyć, że ktoś się jeszcze na to nabiera. 46-latka w mediach społecznościowych wystawiła do sprzedaży dziecięce spodnie. Szybko nawiązała z nią kontakt osoba, która chciała je kupić. Przysłała link do rzekomego odbioru płatności. Sprzedająca skorzystała z niego, logując się do bankowości mobilnej. Oszuści przejęli jej konto. Straciła 80 000 zł.

Nasze skrzynki mailowe puchną od próśb o wsparcie dla Palestyny lub Izraela. Niestety, często stoją za tym oszuści, którzy wyciągają ze swoich ofiar albo pieniądze albo dane.

Kolejna seniorka z Chełma oszukana. Straciła oszczędności po telefonicznym kontakcie z mężczyzną podającym się za jej syna. Uwierzyła w informację, że spowodował wypadek drogowy i żeby uniknąć aresztu, potrzebuje pieniędzy. Nie rozłączając połączenia, przekazała gotówkę i biżuterię osobie, która po nie przyszła.

Mieszkaniec Chełma wystawił na popularnym serwisie internetowym do sprzedaży telefon komórkowy. Szybko otrzymał informację, że ktoś kupił urządzenie i przysłał link do weryfikacji płatności. Pokrzywdzony skorzystał z niego, logując się do bankowości mobilnej. I to był błąd.

Podawał się za urzędnika gminnego. Zapewniał, że pomoże pozyskać dofinansowanie do emerytury. 81-latka uwierzyła mu i zaprosiła do domu. Dopiero po wizycie „urzędnika”, zorientowała się, że została przez niego okradziona.

Seniorka wpuściła do mieszkania obce osoby i straciła oszczędności. Z szuflady zniknęło ponad 3 tysiące złotych po wizycie kobiet, które oferowały starszej pani koce i narzuty w okazyjnej cenie. Policja poszukuje złodziejek i apeluje o zachowanie ostrożności w podobnych sytuacjach.