tragedia

Pięć nastolatek zginęło w pożarze pokoju zagadek. Ta tragedia wstrząsnęła wtedy Polską. Właśnie zapadł wyrok. Jest zaskakujący.

W piątek, 8 listopada, w szpitalu w Lublinie zmarło 2-letnie dziecko, a czworo dorosłych trafiło pod opiekę lekarzy. Najprawdopodobniej przyczyną całego dramatu jest zatrucie silnym środkiem chemicznym, który jeden z domowników rozłożył w piwnicy domu. Sprawę bada prokuratura w Tomaszowie Lubelskim.

Do dramatycznego zdarzenia doszło w czwartek na budowie północnej obwodnicy Chełma. W toi toi powiesił się jeden z pracowników - 51-letni mężczyzna ze Śląska. Nie wiadomo, co było przyczyną tego desperackiego kroku.

Tragicznie zakończył się pobyt 51-latka nad zalewem Zimna Woda w Łukowie. Mężczyzna wszedł do wody poza wyznaczonym kąpieliskiem i po chwili „zniknął” pod jej powierzchnią. Gdy odnaleźli go ratownicy, był już nieprzytomny. 51-latka reanimowano na miejscu, a następnie w szpitalu. Niestety, mężczyzna zmarł.

86-letnia mieszkanka wsi w gminie Ulhówek zamierzała ugotować posiłek na kuchence gazowej. Gdy próbowała podpalić palnik, buchnęły płomienie. Oparzenia okazały się groźne i rozległe. 86-latka zmarła w szpitalu.

Próbował przygotować kombajn do pracy. Zakończyło się tragicznie. To tylko jeden z ostatnich wypadków na wsi.

Policja zatrzymała Krzysztofa M. Prowadził po pijanemu, mimo że kilka lat temu był sprawcą koszmarnego wypadku.

27-letni mężczyzna rozpędził się na nabrzeżu Huczwy i skoczył na główkę do rzeki. Podczas skoku uderzył głową w betonowy przepust. Został przetransportowany do szpitala w Zamościu. Jest sparaliżowany.

Policjanci wyjaśniają przyczyny i okoliczności nieszczęśliwego wypadku, do którego doszło we wtorek, 9 lipca, w jednej z miejscowości gm. Skierbieszów. Po zakończonym remoncie kombajnu zbożowego 55-latek uruchomił maszynę. Kombajn niespodziewanie ruszył, przygniatając mężczyznę do belki konstrukcyjnej wiaty garażowej. Niestety, jego życia nie udało się uratować, zmarł na miejscu.

W sobotę, 6 lipca, około godziny 21.00 mężczyzna przeszukujący dno Jeziora Białego za pomocą wykrywacza metali natrafił na ciało. Niestety, na ratunek było już za późno…

Ze wstępnych ustaleń policji wynika, że 59-latek kilkakrotnie ugodził nożem swojego znajomego. 78-latek zmarł wskutek odniesionych obrażeń. Mężczyzna usłyszał zarzut zabójstwa.

36-latek nagle stracił panowanie nad pojazdem i tyłem samochodu uderzył w drzewo. Jak się okazało, był pijany. Miał promil alkoholu w organizmie. Razem z pasażerami trafił do szpitala.

70-letni mężczyzna zginął w wypadku na drodze ekspresowej. To kolejny przypadek, kiedy kierowca jechał pod prąd.

Nie milkną echa tragedii w Andrychowie, gdzie 500 metrów od komisariatu policji 14-latka umarła z zimna. Teraz mamy do czynienia z podobną historią. W tym samym regionie.

Najprawdopodobniej na skutek zmęczenia kierująca busem 42-latka wjechała z impetem w przyczepę stojącej na poboczu ciężarówki. Jeden z pasażerów busa, którym podróżowało 9 obywateli Ukrainy, poniósł śmierć na miejscu. Pozostałych odwieziono do pobliskich szpitali.