Rejowiec. Kiedy dorosły odkrywa w sobie „dziecko” i niszczy huśtawki...
Trudno powiedzieć, co kryje się w umysłach dorosłych, którzy nagle postanawiają powrócić do dziecięcych lat i pobawić się na placu zabaw – miejscu, które z założenia służyć ma dzieciom. Puszyste kobiety i rośli mężczyźni testują wytrzymałość delikatnych huśtawek i karuzel. Zjeżdżają też na tzw. tyrolkach, a po beztroskiej zabawie pozostawiają po sobie nieprzyjemne odpady. Tak, jak w Niedziałowicach. Kto kogo powinien więc uczyć? Dorośli dzieci, czy dzieci dorosłych?
03.09.2024 10:52